7.03; 15:00 - KASYNO I k-dz MS

Zapraszamy do komentowania debiutu klasy I k-dz!! Mr. Green

Podobało mi się, ale...
No właśnie jest ale nie było puenty, została dorobiona przez Magdę na szybko podczas konferencji, Karol olał sprawę i powiedział, że nie była potrzebna, a jako, że siedziałem sobie w pierwszym rzędzie miałem okazje usłyszeć szepcącego Karola, że po prostu musieliście coś wystawić. Totalne zignorowanie widza! Szkoda, bo kilka dziewczyn na pewno wystawiło by coś bez przymusu.
+ za scenografie, było to co musiało być na scenie i nic ponad to
+ za teksty
- śpiewy(cytat z konferencji; "żeby można było odpocząć")
- za pieniądze z monopolu?
- za szukanie leżącej na wierzchu komórki

Rozpoczynamy komentowanie występu: ;D

No ja myślę, że można było dodać scenę na końcu, gdzie Rozwodnik (tak się nazywał?) ubiera marynarkę, wchodzi czterech innych gości, i mówi tę kwestię:

"Rozpoczynamy losowanie", czy coś w tym stylu Wink

Występ udany, ale bez rewelacji. Zbyt pewni siebie na konferencji i przekonani, że wprawili widza w zachwyt... nie mnie niestety. Tekst z piwem miał być zabawny? Na trzeźwo scenariusz by nie powstał? Gratuluje podejścia.

Karol chyba nie wziął tej 'śmiesznej' konferencji zbytnio na poważnie ;] Razz

Przepis na spektakl: minimalna dekoracja, kilka żartów na niskim poziomie, pioseneczka na zapchanie miejsca i trochę wygłupów. Tylko, że z tego może powstać tylko zakalec. Może jestem zbyt surowy, ale przedstawienie do mnie nie trafiło. Owszem pokazaliście trochę gry aktorskiej ale nic poza tym. Pomysł był całkiem niezły tylko widać, że sami nie wiedzieliście co chcecie nam powiedzieć. A to co usłyszałem na konferencji pogrążyło was całkowicie. Jeżeli wystawiliście to z przymusu (takowy mają klasy I) to potrafię was zrozumieć- fajna zabawa, ale jeżeli macie zamiar coś jeszcze przedstawiać w takim stylu to...

Pomysł bardzo ciekawy, niestety zmarnowany.
Zacznę od tego, że przez pierwsze kilka minut nie umiałam nadążyć, bo się za dużo działo i za dużo gadania było.
Nie zrozumiałam wstawek z piosenkami, a wytłumaczenie, że aktorzy musieli odpocząć, było po prostu śmieszne. Poza tym, jak już dziewczyna musiała śpiewać, to mogła chociaż wybrać utwór polskojęzyczny. Chociaż nie wiem, czy by to cokolwiek zmieniło, bo i tak było to bezsensowne.
Gra aktorów była całkiem niezła, zwłaszcza jeśli chodzi o malarkę [niestety nie znam dziewczyny z imienia], Procenta [ Very Happy

] i Karola.
A jeśli już mowa o Karolu.... Położył konferencję. I to właśnie przez niego wyszłam z Małej Sceny nastawiona na 'NIE'.
Tak btw to zgadzam się z ~mateŁuszem co do dodania jednej sceny. Wink

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ja czułem się swobodnie. Szmata była fajna. Pomysł dobry ale puenta wam uciekła, przez to spektakl leżał, a leżał i kwiczał już po konferencji.

ludzie jesteście żałośni... potraficie tylko krytykować...
nie mówię tylko o naszym przedstawieniu, ale o większości z nich.

O właśnie, o szmacie zapomniałam!
Ten tekst mi się podobał Very Happy

Potrafimy tylko krytykować? A z jakiej racji mam chwalić coś, co mi się nie podobało?

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Trzeba być również otwartym na krytykę ;] szczególnie ze strony osób starszych z klas KT! Razz

spektakl dobry... jak to okleślił tomus "z jajcem" (nie z jajem!). Przesłanie chyba jakieś było, ale warto się jeszcze raz zapytać występujących ;P Oczywiście wcześniej muszą się zdecydować na wspólną wersję ;]

Brawo! Podobało mi się, ale ja nie wymagam zbyt wiele ;p

Gosia rozumiem że komuś sie coś nie podoba, ale nie trzeba go od razu jechać z góry na dół. Powinno sie również uszanować czyjś trud jaki włożył w przygotowanie.

Ja powiem tak... grałam osobiście w spektaklu i potrafię zachować dystans do samej siebie. Jest mi jedynie bardzo przykro, że Karol nie potrafił uszanować woli niektórych z nas, grających i na konferencji poszarżował w niesmak na konferencji. Poirytował mnie swoim zachowaniem, poprostu tyle. Jednak mam nadzieję, że przynajmniej część widownii spojrzy na na nasze dzieło przez sam przyzmat spektaklu.

Gośc to ja, Marta Suchanek I KDZ, Przepraszam za post pod postem.

Hmm... morał był (stawka w ruletce - własna głowa), a teorie Karola wielu z nas zna - nie był on jedynym scenarzystą, także nie tylko jego słowa się liczą Smile

Niełatwo jest odpowiedzieć coś sensownego na konferencji, kiedy jest się zmęczonym po całym dniu prób oraz występie, mam nadzieję, że zostanie to wzięte pod uwagę przy krytyce/chwaleniu. Mamy doświadczenie na rok przyszły i myślę, że dzięki temu nie pogrążymy się więcej na konferencji. Cieszę się, że niektórym się podobało i życzę powodzenia aktorom, którzy debiut w Batorym mają jeszcze przed sobą!;*
PS JiAeri dziękuję za komplement