6.03; 15:00: 86 MARCETNIA - Damian Dąbek II mi

Salieri potrzebnie czy nie potrzebnie, ale może akurat Damian to wyćwiczy i na następnym festiwalu wszyscy go będą chwalić za dykcje?? Wtedy przyjemność będzie z pewnością jeszcze większa nie? Myślę, że wśród tylu pozytywnych opinii ta jedna czy dwie negatywne nikomu nie zaszkodzą.

Chyba, że lepiej pisać wszystkim, że było zaje...?

Tak na marginesie to prosiłbym o podpisywanie się pod swoimi postami. Kiedy przychodziłem do szkoły nawet na forum nikt nie był anonimowy i to nie z przymusu a z własnych chęci, teraz to się zmieniło w złą stronę. Nie bójcie się!

ŁOGIEŃ. Dajcie se siana z tym internetowym gniewem.

A tak serio to podobało mi się. Wychodząc z sali miałem uczucie zadowolenia. Skomentuje to cytatem ( a raczej sparafrazuje go) , którym komentowana jest twórczość Pedro Almodovara :

"Dzieło opowiada o rzeczach najboleśniejszych, w sposób najbardziej piękny."

oczywiście że negatywne oceny są także potrzebne, ale kurcze.. można to było jakoś bardziej normalnie napisać..

Tomasz Gawlik II MI jakby co Razz

Heh spoko Tomaszu;)napisał jak napisał, ale opinia jest

piękny monodram, scenografia, gra, gratuluje talentu w klasie ścisłej, to zawsze jest piękne dla mnie, że ktoś, kto myśli w inny sposób, niż ja, potrafi grać tak dobrze!
poza tym wystawienie monodramu wymaga odwagi i to dużej, przynajmniej wg mnie, gratulacje więc również za to Smile

po porannym spektaklu występ damiana znacząco podniósł poziom festiwalu. oby z każdym dniem bywało jeszcze lepiej !

brawa brawa brawa Wink

dla mnie było świetne myślę że gra aktorska i wciagająca fabuła dostarczyła mi emocji na miare bardzo dobrego monodramu Wink

i jestem pewien że jeżeli nastepne spektakle będą trzymały poziom podobny do Dabka, to na pewno nie bedziemy sie nudzili... Gratuluje

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Salieri to, że ktoś w sposób bardziej profesjonalny niż Ty potrafi wyrazić swoją opinię wcale nie oznacza, że się mądrzy, gwiazdorzy i Bóg wie, co jeszcze. Każdy ma prawo do własnego zdania i zamiast prawić zbędne zarzuty radzę wejść w porządną dyskusję z konkretnymi argumentami.

A Tobie Damian dziękuję za festiwalowe reprezentowanie klas matematycznych Smile

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Łukaszu, Tomaszu - dziękuję. Tomaszu Gawliku myślisz, że tylko aktorzy korektorują wady wymowy? Damian był dobry i rónież gratuluję mu dobrego zaprezentowania mifu.
"Lol" zapraszam w kwietniu do Gliwickiego Teatru Muzycznego na "Chłopców z placu broni" (bynajmniej nie gram tam chłopca) w czerwcu natomiast zapraszam również do GTM na "Let's dance". Podczas tegorocznego festiwalu zapraszam Cię na "Tabletki". I nie gadaj głupot bo widziałeś zaledwie dwa spektakle i udowadniasz tylko wszystkim jak niedaleko sięgają Twoje horyzonty.

żeby móc skorektorować wadę wymowy trzeba sobie kupić korektor?? Razz

Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Batorowcy, co jest grane? Nie stać Was nawet na odrobinę odwagi, żeby podpisać się z imienia i nazwiska, kiedy po kimś jedziecie?

Walczmy z tchórzostwem, walczmy z anonimowością!

Słonka moje kolorowe czepiacie się krytyki związanej z dykcją, ale czy nie byłoby miło, gdybyście spotykali ludzi, którzy potrafią powiedzieć do Was wyraźnie? NIe ważne czy aktor, urzędnik, młynarz, nauczyciel, sprzedawca kiełbasy czy czosnku- sądzę, że każdy powinien zadbać o poprawność mowy.
Skoro Damian wziął się za przygotowanie monodramu warto byłoby zadbać o każdy aspekt spektaklu. Scenografia, swiatło, muzyka były, ale na tym nie koniec...
Czy przyszły matematyk, informatyk, fizyk, biolog etc. nie musi mówić tak, aby zrozumieli go inni? Tylko aktor czy humanista?

Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odniosę sie tylko do spektaklu. Tocząca się batalia słowna mnie nie interesuje ;P

Podobał mi się bardzo styl i humor całego spektaklu. Ja również zauważyłem pewną nerwowość w pierwszych minutach, ale później już totalnie się rozkręciłeś i naprawdę nic takiego nie miało już miejsca. Sztuka fajna, zrobiona ze smaczkiem i to nawet jeden z lepszych monodramów, jakie było mi dane zobaczyć w Batorym. Wink

Podobało mi się także to ,że w sposób jak najbardziej lekki i swobodny został przedstawiony problem postaci. Jak widać można zrobić dobry monodram poruszający poważny problem bez konieczności użycia przesadnie wzniosłego języka, i bez starania się o to, aby proste rzeczy wypowiadać w najdziwniejszy, najbardziej skomplikowany, cudaczny, często przeszkadzający sposób.

Jeszcze raz gratuluję! Smile

Hej heeeej!!! Czy ja jestem na jakimś bazarze, czy kurcze nie wiem no......

Ktoś wyraża swoje poglądy, opinie i do tego służy to forum, a nie do przekazywania sobie i całemu światu antypatii do poszczególnych osób!! Opanujcie się i piszcie na temat a prywatne sprawy załatwiajcie gdziekolwiek - byle nie tutaj!!!!